Architektura po polsku: 1989-2011

Goethe Institut POLEN - Krakow - prezentuje...

09-09-2011  Autor: Michał Wiśniewski   Źródło: Copyright: Goethe-Institut Polen    Kategoria: Wiadomości z kraju

Polska w ostatnich dwóch dekadach była krajem nieustających zmian. Upadek komunizmu zainicjował głęboką transformację, która objęła zarówno życie polityczne, gospodarcze i społeczne. Barometrem tych zmian jest architektura. Odzwierciedla ona nowe możliwości i problemy, przed jakimi Polska stanęła na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia.

Pożegnanie z komunizmem

W pierwszej fazie transformacji polskie budownictwo, tak jak i cała gospodarka zmagały się z trwającym od ponad dekady głębokim kryzysem. W czasach realnego socjalizmu, przynajmniej do końca lat siedemdziesiątych Polska była świadkiem odbudowy z dramatycznych zniszczeń wojennych, którym towarzyszyła przyspieszona industrializacja oraz urbanizacja. Na terytorium całego kraju powstawały w tym czasie gigantyczne zespoły mieszkaniowe projektowane z myślą o setkach tysięcy pracowników nowych fabryk. Położona w Krakowie Nowa Huta, katowickie Osiedle Tysiąclecia, warszawski Ursynów, czy gdańskie Przymorze to powojenne układy urbanistyczne wypełnione modernistycznymi, wielorodzinnymi budynkami z żelbetowych prefabrykatów, których skala przekraczała wszystko to co wcześniej w Polsce zrealizowano. Natomiast najbardziej wyraźnym architektonicznym symbolem minionej epoki jest wciąż dominujący w pejzażu Warszawy, zbudowany wśród powojennych ruin, socrealistyczny Pałac Kultury i Nauki, który oryginalnie nosił imię Józefa Stalina.

Załamanie koniunktury gospodarczej pod koniec lat siedemdziesiątych zatrzymało dotychczasowy dynamiczny wzrost budownictwa. Przełom który przyszedł dekadę później oznaczał głęboką zmianę właściwie wszystkich etapów procesu projektowego. Przemianę polskiej architektury należy rozpatrywać więc w kilku osobnych kategoriach. Najbardziej charakterystycznymi symptomami zmian było pojawienie się niedostępnych dotychczas materiałów budowlanych, powstanie szeregu niewielkich, prywatnych pracowni architektonicznych oraz ostateczne zerwanie z jednolitą estetyką modernizmu.

Masowa urbanizacja okresu komunizmu, często uznawana jest za przyczynę upadku rzemiosła budowlanego. Lata dziewięćdziesiąte to czas nadrabiania zaległości i szybkiego wprowadzania do Polski nowych, coraz bardziej zaawansowanych technologii i materiałów, bez których przy wspomnianym już warszawskim Pałacu Kultury nie mógłby powstać cały rząd wysokich biurowców. Otwarcie się na świat pozwoliło dotrzeć do Polski zachodnim producentom, których towary sprawiły, że lokalna architektura uległa standaryzacji i coraz bardziej zaczęła ciążyć ku rozwiązaniom stosowanym w szerokim, globalnym kontekście. Pionierami we wdrażaniu nowych rozwiązań okazały się być nowe prywatne pracownie architektoniczne, które zakładane były przez byłych pracowników wielkich, scentralizowanych biur projektowych lub przez przedstawicieli nowego pokolenia projektantów, którzy wchodzili na rynek, już po przełomie.

Zmianie uległa też skala. W połowie lat sześćdziesiątych symbolem centralizacji procesu planowania przestrzennego w Polsce były przedstawione przez związanego z Team X warszawskiego urbanistę, Oskara Hansena projekty, tzw. Linearnego Systemu Ciągłego, monstrualnych, liniowych miast, które miały ciągnąć się od Tatr do Bałtyku. Lata dziewięćdziesiąte przyniosły zerwanie z gospodarką centralnie planowaną i powrót do wolnego rynku oraz do zjawiska, które współczesny polski architekt Czesław Bielecki, określił mianem, „gry w miasto”. Grające w tę „grę” małe pracownie, zamiast na wielkich kompleksach skupiły swoją uwagę na pojedynczych budynkach, a ich zleceniodawcami coraz częściej byli prywatni inwestorzy.

Nowe podejście do procesów planistycznych połączone było z pojawieniem się nowych wzorów estetycznych. Jeszcze w latach osiemdziesiątych do polskiej architektury zawitał postmodernizm. Jednym z głównych propagatorów tej estetyki był szeroko wówczas otwarty na nowe prądy Kościół rzymskokatolicki. Trwający wówczas kryzys polityczny państwa umożliwił instytucjom kościelnym zdobycie od komunistycznych władz zgody na rozpoczęcie szeregu nowych inwestycji, dzięki którym w Polsce po raz pierwszy mogła zaistnieć nowa estetyka. Do najbardziej charakterystycznych realizacji tego typu zaliczyć należy skomplikowaną, wielonarracyjną kompozycję kompleksu Seminarium Zmartwychwstańców, które w latach 1984-1992 wzniósł w Krakowie zespół Dariusza Kozłowskiego, Marii Misiągiewicz i Wacława Stefańskiego, a także kościół p.w. Wniebowzięcia Pańskiego zrealizowany w latach 1982-1989 w sercu warszawskiego blokowiska Ursynów według projektu Marka Budzyńskiego i Zbigniewa Badowskiego.

ciąg dalszy artykułu Michała Wiśniewskiego "Architektura po polsku: 1989-2011" na stronach Goethe Institut > > >

Artykuł dzięki uprzejmości Doroty Krakowskiej,

Goethe-Institut Krakau

 

 
 
Copyright by W-A.pl 2007, e-mail: admin@w-a.pl      W-A.pl      www.wydział-architektury.com